Czytałem o pewnym zajściu w szatni polskich biegaczy na olimpiadzie. Sprawa chodziła o łazienkę a konkretniej o możność wykąpania się w tejże łazience, bo w pokoju jednego z zawodników , w łazience nie było wody. Sytuacja dość paradoksalna i to z dwóch powodów. Po pierwsze, służby odpowiedzialne za za stan techniczny hoteli, gdzie przebywają zawodnicy, zaspali lub zostali zaskoczeni niczym nasi drogowcy przez zimę, a tak się chwalili dyscypliną techniczną. Widać , że nie tylko u nas zdarzają się wpadki.
var tab = new Array();
tab['widget_id'] = 12;
tab['widget_gr'] = 26;
tab['target'] = '_blank';
tab['width'] = 300;
tab['height'] = 250;
tab['domain_id'] = 10749;
tab['option'] = 'opt1;f0fff;Arial;sprawdź najlepsze konto;2_5-2_6-2_12-4_10-6_16-6_17-6_18-9_37-9_39-9_41;4_10;0;';
eWidget.init(tab);
var tab = new Array();
tab['widget_id'] = 12;
tab['widget_gr'] = 26;
tab['target'] = '_blank';
tab['width'] = 300;
tab['height'] = 250;
tab['domain_id'] = 10749;
tab['option'] = 'default;f0fff;Arial;załóż własne konto;2_5-2_6-2_12-4_10;4_10;0;';
eWidget.init(tab);
Tylko,że u nas to można by to było uznać za standard , a w Londynie toż to istna hańba. Natomiast zawodnikom puściły nerwy z powodu dużej adrenaliny. Tak można by było wytłumaczyć dyplomatycznie. Ale powód mogłyby być zgoła inny, otóż dajmy na to, gdy człowieka najdzie drastyczna potrzeba bliskiego kontaktu z sedesem, to w tedy człowiek jest zdolny do wszystkiego. Powszechnie wiadomo,że z tą potrzebą jeszcze nikt nie wygrał,a zwłoka może się okazać opłakana w skutkach.
Czy wyjeżdżając na wakacje, macie ubezpieczone mieszkanie przed kradzieżą lub pożarem ? sprawdź to
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz