wtorek, 24 lipca 2012

Ilekroć zabieram się do pisania posta,to najpierw z czystej ciekawości sprawdzam (trochę przesadziłem ,no może nie za każdym razem sprawdzam)ilość odwiedzin i ilość komentarzy.Brak komentarzy mnie nie dziwi bo pewnie nikomu się nie chce,aczkolwiek przydałby się jakiś budujący w stylu "ty branie co ty piszesz..." w celu podjęcia konstruktywnej polemiki.
Zaskoczyła mnie ilość odwiedzin a właściwie miejsca skąd pochodzą.Duża ilość była ze Stanów, z Niemiec, z Anglii.Natomiast co mnie trochę zaskoczyło to ,że mało aktywna była polska nacja.Może to wynika z faktu że Blogger jest witryną obcojęzyczną albo że Polacy żyją już nadchodzącą olimpiadą.O olimpiadzie piszę na innym moim blogu, ale na całkowicie polskojęzycznej witrynie i już całkowicie na poważnie.
Być może bardziej są zainteresowani sprawami ekonomicznymi,politycznymi czy też papciem dyrektorem.Nie wiem, dlaczego.Gdyby to była zima to rozumiem;druty ,włóczka moherowa, jakiś beret... Ale latem?! gdy jeszcze fatalna pogoda i do tego piwo coraz droższe?Nie pojęte.Chyba mnie nie lubią albo jest za dużo kanałów telewizyjnych.A ostatnio namnożyło się tego jak królików na wiosnę.Nie które nawet dosyć atrakcyjne.
Zwłaszcza jedna przypadła mi do gustu którą można sprawdzić tutaj.
Natomiast inna rzecz niemalże powaliła mnie z nóg.Tak wielkiego zainteresowana ze strony wschodnich sąsiadów się nie spodziewałem!Pobili wszystkie inne nacje na głowę i to razem wzięte!Za co oni mnie tak lubią?Wspólne zainteresowanie do wyciągu z żyta?
Rozważania na ten temat dokończę później bo właśnie słyszę subtelny głos mojej żony,niczym syreny okrętowej"jeszcze nie polazłeś do tego sklepu...?" a mały gremlin gryzie mnie w palca u nogi.

Brak komentarzy: